
Firma ochroniarska, która bezprawnie zatrzymała Syryjczyka w Zgorzelcu działała bez koncesji
Centrum Szkolenia Specjalnego „Fenix” Spółka z o.o., którego pracownicy zatrzymali obywatela Syrii w Zgorzelcu 2 lutego 2016 r. nie posiada koncesji na wykonywanie działalności gospodarczej w zakresie usług ochrony osób i mienia – tak wynika z odpowiedzi Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, którą otrzymała HFPC.
HFPC zwróciła się do Departamentu Zezwoleń i Koncesji MSWiA z prośbą o zbadanie, czy firma właściwie korzysta z koncesji na ochronę osób i mienia. Przypomnijmy, że zgodnie z relacjami medialnymi patrol firmy zatrzymał, wylegitymował mężczyznę i uznał, że przebywa on nielegalnie na terytorium Polski oraz przekazał go Straży Granicznej. Okazało się jednak, że zdaniem Straży Granicznej obywatel Syrii przebywał w Polsce legalnie, gdyż posiada odpowiedni tytuł prawny do pobytu na terenie Niemiec i przekroczenia granicy z Polską.
W toku kontroli, którą przeprowadziło MSWiA wraz z Komendą Wojewódzką Policji we Wrocławiu ustalono, że spółka „Fenix” świadczyła usługi z zakresu ochrony osób i mienia na mocy umowy konsorcjum zawartej z przedsiębiorcą wpisanym do ewidencji działalności gospodarczej jako „Leszek Kozakiewicz Centrum Szkolenia Specjalnego Fenix. Oddział usług koncesjonowanych”. W rzeczywistości to spółka „Fenix” świadczyła usługi ochroniarskie, a nie przedsiębiorca, który faktycznie posiadał koncesję.
„W związku ze stwierdzonymi w toku kontroli nieprawidłowościami, pismem z dnia 2 maja 2016 r. zawiadomiono przedsiębiorcę o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie cofnięcia koncesji (…) z powodu rażącego naruszenia warunków wykonywania koncesjonowanej działalności gospodarczej, braku posiadania obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej oraz wykonywania działalności gospodarczej objętej zakresem koncesji w sposób zagrażający bezpieczeństwu obywateli oraz bezpieczeństwu porządku publicznego” – czytamy w piśmie Ministerstwa.
Pismo MSWiA znajduje się tutaj.

27.05.2016