Gmina oskarża lokalnego dziennikarza o zniesławienie

Gmina Rędziny złożyła prywatny akt oskarżenia przeciwko lokalnemu dziennikarzowi, wskazując, że jego artykuły na temat gospodarki odpadami były dla niej obrażające.

Czy jednostka samorządowa może być jednak obrażona przez dociekliwych obywateli? Czy posiada dobre imię, które może być naruszone przez obywatelską krytykę?

Na te pytania będzie musiał odpowiedzieć Sąd Rejonowy w Częstochowie. Pierwsza rozprawa zaplanowana została na 25 stycznia 2021 r.

Paweł Gąsiorski jest właścicielem i redaktorem naczelnym kilkunastu portali informacyjnych. Na jednym z portali ukazał się szereg artykułów na temat gospodarki odpadami przez gminę Rędziny. Artykuły zostały napisane w oparciu o dane pozyskane w drodze wniosków o dostęp do informacji publicznej. Miały na celu ukazanie, że przychody z opłat mieszkańców za wywóz odpadów są znacznie wyższe niż opłaty, jakie ponosi gmina wobec firmy zajmującej się wywozem. Wskazano w nich między innymi, iż „gmina nieźle zarabia na Waszych odpadach”.

Według gminy Rędziny wszystkie informacje opublikowane w opisanych artykułach były nieprawdziwe, co przyczyniło się do utraty zaufania mieszkańców i społeczności Rędzin do samorządu gminnego. W związku z tym 12 listopada 2020 r. wszczęła wobec dziennikarza sprawę o zniesławienie z art. 212 kodeksu karnego.

Oskarżony Paweł Gąsiorski tłumaczy – „w mojej ocenie jest to próba zastraszenia i zamknięcia mi ust. W ten sposób wójt dał mi jasny sygnał, że jak nie przestanę interesować się gminą i opisywać różnego rodzaju nieprawidłowości, to mogę spodziewać się kolejnych spraw w sądzie. Tak to nie powinno wyglądać. Wójt nie może traktować gminy jak swojego prywatnego folwarku”.

Na prośbę Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka reprezentacji dziennikarza pro bono podjął się adwokat Tomasz Bieda praktykujący w Częstochowie. Strony wymieniły się stanowiskami, pierwsza rozprawa odbędzie się w Sądzie Rejonowym w Częstochowie dnia 25 stycznia 2021 r. o godz. 14 w sali 26.

„Jednostki samorządu terytorialnego finansowane są z funduszy publicznych, a zatem obywateli. Media obywatelskie i dziennikarze powinni zatem mieć możliwość sprawdzania oraz komentowania sposobu gospodarowania przez gminę tymi środkami. Europejski Trybunał Praw Człowieka choć nie wyklucza całkowicie możliwości dochodzenia ochrony reputacji przez podmioty takie jak gminy, to podkreśla, że ich działania są uzasadnione tylko w szczególnych, skrajnych przypadkach oraz, że co do zasady, margines dopuszczalnej krytyki wobec instytucji publicznych jest wyjątkowo szeroki (Lombardo i inni p. Malcie, Kharlamov p. Rosji, Pinto Pinheiro Marques p. Portugalii).” – tłumaczy Dominika Bychawska-Siniarska, członek zarządu Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.

„Warto w tym zakresie odnotować, że 20 lutego 2018 r. ETPC zaakceptował deklaracje jednostronną rządu w sprawie Piotrowicz p. Polsce, w której to rząd przyznaje się do naruszenia swobody wypowiedzi skarżącego po przegranym procesie o ochronę dóbr osobistych, jaki wytoczyła mu gmina” – dodaje prawniczka.

Sprawa prowadzona w ramach grantu Media Legal Defense Initiative.