
Odpowiedź Komendanta Stołecznego Policji a sprawa zatrzymania holenderskiego dziennikarza
Do Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka zwróciła się adwokat pani C.A., zgłaszając nieprawidłowości dotyczące zatrzymania jej klientki. Zgodnie z postanowieniem sądu, zatrzymanie C.A. było legalne i zasadne, natomiast umieszczenie jej w policyjnej izbie zatrzymań a także przeprowadzona kontrola osobista były nieprawidłowe.
C.A. – obywatelka włoska – została zatrzymana przy przejściu dla pieszych na rogu ulic Nowy Świat i Świętokrzyskiej wraz z towarzyszącym jej obywatelem polskim P.A. Policjanci poprosili C.A. o dokumenty oraz poddali ją kontroli na zawartość alkoholu we krwi. Następnie funkcjonariusze, nie informując o wynikach badania, przewieźli C.A. do komisariatu przy ulicy Wilczej w Warszawie. Następnie p. C.A. zamknięto w celi na całą noc. Nad ranem, po założeniu kajdanek, zaprowadzono ją do pokoju, w którym czekała na tłumacza i p. P.A., którego policja wypuściła około godziny 3 w nocy. Dopiero w momencie opuszczania komisariatu zatrzymanej przekazano kartkę, na której były zapisane jej prawa.
HFPC zwróciła się więc do nadinsp. Mirosława Schosslera – Komendanta Stołecznego Policji z prośbą o zbadanie przypadku zatrzymania p. C.A. oraz o podjęcie działań, mających na celu uniknięcie podobnych zdarzeń w przyszłości. Nasze obawy – w związku ze zbliżającym się wówczas EURO – wzbudziło m. in. nierówne traktowanie obywateli obcych państw w stosunku do obywateli polskich.
W odpowiedzi Komendant Stołeczny Policji – nadinsp. Mirosław Schossler poinformował HFPC m. in., iż „dążąc do podnoszenia poziomu profesjonalizmu czynności wykonywanych przez policjantów, dokonana w Wydziale Kontroli Komendy Stołecznej Policji ocena przedmiotowej sprawy została przekazana przełożonym funkcjonariuszy, których czynności zakwestionowano. Sformułowane uwagi wykorzystano w trakcie szkoleń policjantów”.
HFPC pragnie jednocześnie zauważyć, iż w świetle zatrzymania holenderskiego dziennikarza Berta van der Lindena nie wydaje się, aby policja wyciągnęła wnioski z zatrzymania C.A. Dziennikarz został zatrzymany przez policję za jazdę na rowerze po spożyciu alkoholu. Nie zdawał sobie sprawy, iż w ten sposób popełnił przestępstwo. Pomimo jednak, że policjanci ustalili tożsamość Holendra i przyznał się on do zarzucanego mu czynu, spędził całą noc w policyjnej izbie zatrzymań.
Sprawa Berta van der Lindena, który opisał ją w obszernym reportażu dla poczytnego holenderskiego portalu, cieszy się w Holandii dużym zainteresowaniem.

19.06.2012