AA
A
zapisz się do newslettera: 
Podejmij Działanie

TK: nowelizacja ustawy o dostępie do informacji publicznej niekonstytucyjna

Tryb ustawodawczy, w jakim przyjęto nowelizację ustawy o dostępie do informacji publicznej (UDIP), nie odpowiadał konstytucyjnym rygorom procesu legislacyjnego – orzekł dziś Trybunał Konstytucyjny na wniosek Prezydenta RP (sygn. K 33/11). Sprawa dotyczyła kontrowersyjnego przepisu znowelizowanej UDIP, ograniczającego dostęp do informacji publicznej. Wraz z wyrokiem TK przepis ten utraci moc.

Nowelizacja UDIP

Prezydent RP Bronisław Komorowski wnioskował o zbadanie konstytucyjności nowelizacji UDIP, podjętej ze względu na potrzebę implementacji Dyrektywy 2003/98/WE w sprawie ponownego wykorzystania informacji sektora publicznego Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 17 listopada 2003 r.

Okoliczności umożliwiające odmowę dostępu do informacji publicznej zostały ujęte zbyt szeroko i nie dość precyzyjnie – tak organizacje pozarządowe, w tym HFPC, komentowały przygotowany w tym zakresie projekt nowelizacji. Zastrzeżenia dotyczyły m. in. dostępu do instrukcji negocjacyjnych sporządzanych przy zawieraniu umów międzynarodowych.

Skutkiem było wypracowanie przez Sejm kompromisowego projektu. Jednak w toku prac w Senacie przyjęta została z inicjatywy senatora Marka Rockiego poprawka stanowiąca w istocie powrót do poprzedniej, kwestionowanej wersji tekstu. Poprawka ta, pomimo sprzeciwu organizacji pozarządowych, została przyjęta.

Właśnie ten tryb wprowadzenia zmian w tekście nowelizacji wzbudził wątpliwości konstytucyjne organizacji pozarządowych, które wystąpiły do Prezydenta RP z apelem o niepodpisywanie ustawy lub o skierowanie jej do TK. Pod apelem podpisały się m. in. HFPC, Fundacja Batorego, Stowarzyszenie Gazet Lokalnych i inne organizacje.

Prezydent B. Komorowski postanowił jednak ustawę podpisać, a jednocześnie wystąpił z wnioskiem do TK o zbadanie jej zgodności z Konstytucją RP, ale tylko w zakresie poprawności procesu legislacyjnego.

Wyrok TK (K 33/11)

Na dzisiejszej rozprawie obecni byli: przedstawiciel Prezydenta, przedstawiciel Sejmu oraz przedstawiciel Prokuratury Generalnej. Wszyscy oni zgodnie twierdzili, że tryb przyjęcia nowelizacji pozostawał w sprzeczności z postanowieniami Konstytucji RP o procesie legislacyjnym.

Pogląd ten podzielili sędziowie Trybunału. Wzorcem kontroli konstytucyjnej były art. 121 ust 2 oraz 118 ust 1 Konstytucji RP. TK nie oceniał wszakże treści kwestionowanego przepisu, gdyż związany był zakresem wyznaczonym przez wniosek Prezydenta. Zbadał wyłącznie konstytucyjność trybu przyjęcia nowelizacji.

Poprawka Rockiego, przyjęta przez obie izby Parlamentu, stanowiła przekroczenie kompetencji Senatu w zakresie ingerencji w tekst ustawy. Senat jest związany merytoryczną treścią ustawy uchwalonej przez Sejm. Może modyfikować rozwiązania w niej przyjęte, nadawać im nową treść, natomiast nie może – w trybie poprawki – dodawać do ustawy całkowicie nowych elementów, nieprzewidzianych w przedstawionym mu tekście. Do tego konieczna byłaby inicjatywa ustawodawcza, którą Senat wszak dysponuje. Przyjęcie poprawki Rockiego naruszyło zasadę trzech czytań i sprzeciwiło się postanowieniom Konstytucji RP o postępowaniu ustawodawczym – orzekli sędziowie, bazując na utrwalonej linii orzeczniczej TK (podobne wyroki zapadały zarówno pod rządami “Małej Konstytucji”, jak i obecnej ustawy zasadniczej).

Ponadto sędziowie zauważyli, że kontrowersyjna poprawka w swej treści wychodziła poza zakres dyrektywy, której implementacji służyć miała nowelizacja. Stąd konieczne było zakwalifikowanie jej jako nowej inicjatywy ustawodawczej. Bez znaczenia jest przy tym, że prace legislacyjne toczyły się w trybie pilnym. Tryb ten nie pozwala Senatowi na ingerowanie w integralność tekstu ustawy uchwalonej przez Sejm.

Na rozprawie obecna była w charakterze obserwatora Dominika Bychawska-Siniarska z HFPC.

Skutki wyroku

Wraz z ogłoszeniem sentencji wyroku w Dzienniku Ustaw, kwestionowany przepis, wprowadzony poprawką Rockiego, utarci moc. Otworzy to drogę do wznowienia postępowań, w których procedowano na jego podstawie.

Nawiasem, tryb pilny, w jakim prowadzone były prace legislacyjne, mający zapewnić terminową implementację dyrektywy (prace rozpoczęły się z sześcioletnim opóźnieniem), nie przyniósł spodziewanych efektów. 27 października 2011 roku zapadł przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej wyrok, w którym stwierdzono, że Polska nie wywiązała się z implementacji dyrektywy w terminie.


Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje. Dowiedz się więcej jak je wyłączyć.
Przejdź do paska narzędzi