
Wyrok w sprawie prowokacji dziennikarskiej – dziennikarz winny
Sąd Rejonowy w Białymstoku uznał Endyego Gęsinę-Torresa, dziennikarza, który dokonał prowokacji dziennikarskiej ośrodku dla uchodźców w Białymstoku, za winnego zarzucanych mu czynów i odstąpił od wymierzenia kary. Sąd orzekł środek karny w postaci zapłaty 2 tys. zł. na rzecz Funduszu pomocy pokrzywdzonym oraz pomocy postpenitencjarnej.
Endy Gęsina-Torres, wykorzystując swoje kubańskie pochodzenie, w styczniu br. został zatrzymany przez patrol drogówki za przekraczanie jezdni w nieodpowiednim miejscu. Twierdził, że dostał się do Polski nielegalnie z Białorusi, a jego dokumenty zostały skradzione. Decyzją sądu został umieszczony w Strzeżonym Ośrodku dla Cudzoziemców w Białymstoku. Gęsina-Torres dokumentował funkcjonowanie ośrodka wykorzystując kamerę umieszczona w zegarku.
W ustnych motywach uzasadnienia wyroku sąd stwierdził m.in. że w tej sprawie istota problemu sprowadzała się do oceny stopnia szkodliwości społecznej czynu zarzuconych Endyemu Gęsinie-Torresowi. Mając na uwadze wszystkie okoliczności sprawy sąd uznał, że szkodliwość społeczna czynu nie była znikoma.
Zdaniem sądu czyny dziennikarza godziły w dobro wymiaru sprawiedliwości, a także w wiarygodność dokumentów. W ocenie sądu nie stanowiły one prowokacji dziennikarskiej, sprawa zaś nie dotyczyła wolności wyrażania opinii. Sąd uznał, że „prowokacja” godziła w podstawy demokratycznego państwa, czyli w podstawy wymiaru sprawiedliwości.
O prowokacji – zdaniem sądu – można mówić tylko wtedy, gdy dokonujący jej zmierza do tego, aby inna osoba popełniła przestępstwo. Innymi słowy prowokacja polega na podżeganiu do popełnienia przestępstwa. Działanie Endyego Gęsiny-Torresa takiego charakteru nie miało. Co więcej, prowokacja może mieć miejsce tylko w ściśle określonych przez ustawy okolicznościach i jest zastrzeżona tylko dla określonych organów.
Biorąc pod uwagę cel i motywację oskarżonego sąd zdecydował się jednak odstąpić od wymierzenia kary i poprzestać na środku karnym w postaci świadczenia pieniężnego, uznając, że cele postępowania karnego zostały w ten sposób osiągnięte.
Wyrok jest nieprawomocny.

22.11.2013