Wyrok ws. pobicia w tramwaju profesora UW za mówienie po niemiecku

Sąd Rejonowy dla Warszawy-Woli skazał na 10 miesięcy pozbawienia wolności sprawcę pobicia profesora Uniwersytetu Warszawskiego w tramwaju  za prowadzenie rozmowy po niemiecku.  W ocenie sądu zachowanie sprawcy nie stanowiło przestępstwa motywowanego nienawiścią na tle różnic narodowościowych.

Sąd zasądził również nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego. Na prośbę HFPC prof. Jerzego Kochanowskiego, działającego jako oskarżyciela posiłkowego, w postępowaniu reprezentował pro bono adw. Arkadiusz Matusiak z Kancelarii Bird & Bird Szepietowski i wspólnicy sp. k.

Chuligański wybryk

We wrześniu 2016 r. prof. Jerzy Kochanowski podczas jazdy tramwajem rozmawiał po niemiecku z gościem z Niemiec. Z tego powodu został zaatakowany przez jednego z pasażerów i po uderzeniu doznał urazu głowy.

Sąd uznał sprawcę ataku za winnego wywołania lekkiego uszczerbku na zdrowiu prof. Kochanowskiego, a także uznał, że pobicie było aktem chuligańskim. Sąd podkreślił, że sprawca działał publicznie, bez powodu i okazał tym rażące lekceważenie porządku prawnego. Wyrok jest nieprawomocny.

Atak nie był przestępstwem z nienawiści

W ocenie sądu brak było podstaw do przyjęcia, że incydent w tramwaju był motywowany różnicami na tle narodowościowym i etnicznym, czyli stanowił tzw. przestępstwo z nienawiści. Zdaniem sądu w chwili uderzenia prof. Kochanowskiego sprawca wiedział, że nie jest on obywatelem niemieckim.

W toku postępowania pełnomocnik prof. Kochanowskiego wskazywał na konieczność zbadania dyskryminacyjnego podłoża tej sprawy. Fakt, że profesor jest Polakiem nie wykluczał możliwości popełnienia przestępstwa na tle narodowościowym lub etnicznym, ponieważ najważniejsze w tej kwestii jest ustalenie motywów działania sprawcy.

Decyzja w sprawie zaskarżenia wyroku zostanie podjęta po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem orzeczenia sądu.

Sprawa jest objęta Programem Antydyskryminacyjnym „Artykuł 32” HFPC.