
Zagrożenia dla praw człowieka na Ukrainie
Ukraiński parlament pracuje nad projektami dwóch kontrowersyjnych ustaw. Eksperci Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka alarmują, że pod pretekstem ochrony moralności ustawy te mogą one znacząco ograniczyć prawa i wolności jednostki. W szczególności będzie to dotyczyć wolności słowa oraz zakazu dyskryminacji ze względu na orientację seksualną.
Unia Europejska parafowała w marcu umowę stowarzyszeniową z Ukrainą. Umowa ma na celu pogłębienie integracji politycznej i gospodarczej oraz wzmocnienie europejskich aspiracji Ukrainy. Porozumienie wejdzie w życie, jeśli zostanie podpisane i ratyfikowane przez parlament Ukrainy, Parlament Europejski i parlamenty wszystkich państw członkowskich. Na podpisanie umowy musi także wyrazić zgodę Rada UE.
Jeszcze przed parafowaniem umowy, przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy zapowiedział, że jej podpisanie „będzie uzależnione od okoliczności politycznych”. UE oczekuje od Ukrainy przestrzegania europejskich wartości i zasad państwa prawa, zapewnienia sądom niezależności, przeprowadzenia wolnych wyborów, a także niemotywowania wyroków względami politycznymi.
W ostatnich miesiącach wielu przedstawicieli państw członkowskich UE apelowało do władz Ukrainy o uwolnienie z więzienia byłej premier Julii Tymoszenko. W związku z pogarszającym się stanem zdrowia, 9 maja Tymoszenko została przewieziona z kolonii karnej do szpitala. Omawiane propozycje legislacyjne wzmagają zaniepokojenie sytuacją praw człowieka na Ukrainie.
„Apelujemy o przekonanie władz ukraińskich, podczas negocjacji stowarzyszeniowych, do uwzględnienia w ramach procesu legislacyjnego standardów praw człowieka oraz uwag organizacji pozarządowych” – mówi Lenur Kerymov, ekspert HFPC i autor policy paper „Prawa człowieka na Ukrainie”.

11.05.2012