Kolejny wyrok ETPC w sprawie detencji cudzoziemców w Polsce. Pobyt dzieci w ośrodku dla cudzoziemców zbyt długi i niezastosowany w ostateczności
♦ Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał wyrok w sprawie Bilalova i Inni p. Polsce (skarga nr 23685/14).
♦ Sprawa dotyczy rodziny uchodźców z Czeczenii, która w 2013 r. złożyła wniosek o udzielenie ochrony międzynarodowej, a następnie wyjechała do Niemiec.
Kilka miesięcy po wyjeździe do Niemiec, ojciec rodziny wrócił do Polski i zamieszkał w otwartym ośrodku dla uchodźców w Dębaku koło Warszawy, gdzie przebywał aż do momentu dobrowolnego powrotu do Rosji. Natomiast matka z piątką dzieci została przymusowo przekazana do Polski przez władze niemieckie a następnie umieszczona w Strzeżonym Ośrodku dla Cudzoziemców w Kętrzynie, gdzie przebywali aż do wydalenia.
ETPC stwierdza naruszenie praw wobec dzieci skarżącej
W swoim wyroku ETPC stwierdził naruszenie prawa do wolności (art. 5 Konwencji) wobec dzieci skarżącej. Trybunał uznał, że polskie władze nie potraktowały detencji jako środka ostatecznego i nie zbadały możliwości zastosowania rozwiązań alternatywnych wobec pozbawienia wolności. Trybunał uznał również, że okres na który przedłużono ich pobyt w strzeżonym ośrodku (trzy miesiące) był zbyt długi. W chwili przedłużenia pobytu w strzeżonym ośrodku rodzina przebywała tam już od dwóch miesięcy.
Trybunał jednocześnie uznał zarzut naruszenia art. 3 (zakaz tortur oraz nieludzkiego traktowania) i art. 5 Konwencji wobec p. Bilalovej jako bezzasadny. W skardze zarzucono, że w trakcie pobytu w strzeżonym ośrodku stan psychiczny skarżącej pogarszał się i że władze polskie nie zbadały w odpowiedni sposób podanej przez skarżącą okoliczności że doświadczyła ona przemocy ze strony swojego męża.
W tym zakresie Trybunał uznał, m.in. że opinia psychologiczna sporządzona przez psycholożkę z Fundacji Ocalenie wskazująca na zaburzenia psychiczne związane z doznaną przemocą była oparta jedynie o oświadczenia skarżącej oraz że nie było żadnych badań lekarskich potwierdzających tę okoliczność. W wyroku stwierdzono również, że opinia została sporządzona na trzy dni przed wydaleniem skarżącej, a zatem władze polskie nie miały wystarczająco czasu, aby wziąć ją pod uwagę.
Według Trybunału nie doszło do naruszenia zakazu tortur i nieludzkiego traktowania
Niestety Trybunał nie uwzględnił tego, że skarżąca fakt doznania przemocy ze strony męża wskazała również we wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej, złożonym dwa tygodnie przed jej wydaleniem. Należy również podkreślić, że w związku z aktami przemocy władze niemieckie wszczęły postępowanie karne przeciwko mężowi skarżącej – powiedział Jacek Białas, prawnik Fundacji reprezentujący skarżących przez ETPC.
Zgodnie z przepisami polskiego prawa, cudzoziemiec, którego stan psychofizyczny wskazuje na to, że padł on ofiarą przemocy, nie może być umieszczony w strzeżonym ośrodku.
Naszym zdaniem, w sytuacji, gdy pojawiły się wskazania o doznanej przemocy, to obowiązkiem władz publicznych powinno być bezzwłoczne i dokładne zbadanie tej kwestii, w szczególności jeśli skarżąca pochodziła z regionu, gdzie przemoc wobec kobiet jest powszechna. Szkoda, że Trybunał nie doszedł do takiego wniosku, w szczególności, gdy z oświadczenia HFPC wynika, że wciąż dochodzi do sytuacji, gdy cudzoziemcy będący domniemanymi ofiarami przemocy są umieszczani w strzeżonych ośrodkach – dodał Jacek Białas.
Zobacz powiązane:
26.03.2020